 |
|
|
|
Robert Łabuzek
+48501700846
Masz problem z BHP
szukasz odpowiedzi ?
Szybko i gratisowo otrzymasz poradę
zadzwoń lub napisz na maila. |
|
|
Na stronie przebywa obecnie....
|
|
|
|
| |
Śmierć ze znieczuleniem 14:31 21-07-2002
Kiedy boli, weź tabletkę, kuszą reklamy środków przeciwbólowych, nie wspominając, że mogą zrujnować nam zdrowie. Bezkrytycznie uwierzyła im większość Polaków.
Neopyrin: z migreną można wygrać", "Aspirin: przywraca do życia", "Dexprofen: niszczy ból, a nie organizm!", "Codipar: kiedy boli, weź codipar", "Apap... i po bólu!" - te slogany sprawiają, że coraz więcej Polaków sięga po środki przeciwbólowe. Firmy farmaceutyczne wydają na ich reklamowanie w Polsce dwa razy więcej niż w 1999 r. Ale też trafiły na podatny grunt. Polacy zdają się przepadać za lekami przeciwbólowymi. W 2001 r. na 110 mln opakowań tych środków wydaliśmy 206 mln zł. - Polska to prawdziwe eldorado dla producentów leków przeciwbólowych - twierdzi dr Maciej Hilgier, prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu. Środki przeciwbólowe zażywa aż 92 proc. Polaków, co daje nam trzecie miejsce na świecie po Francuzach i Amerykanach - wykazały najnowsze badania OBOP. Prawie co drugi Polak zawsze ma przy sobie jakiś przynoszący ulgę lek, który połyka jak cukierki nawet kilka razy w miesiącu - z powodu zwykłego bólu głowy, kręgosłupa, stawów lub zęba. Niestety, wiele osób pod wpływem reklamy popełnia błąd, przyjmując jednocześnie kilka leków o podobnym działaniu. Większość ludzi zwraca uwagę jedynie na nazwę leku, a nie na jego skład.
Pięćdziesięcioletni pacjent cierpiący na zwyrodnieniowe, zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa został przywieziony do szpitala im. Orłowskiego w Warszawie z tzw. masywnym krwotokiem żołądka. Mimo starań lekarzy krwawienia nie udało się zatrzymać - chirurdzy musieli usunąć choremu cały żołądek. Okazało się, że mężczyzna zażywał jednocześnie różne leki przeciwbólowe oraz acard na serce i polopirynę na przeziębienia, nie zdając sobie sprawy, że wszystkie te preparaty zawierają ten sam składnik: kwas acetylosalicylowy rozrzedzający krew, likwidujący ból i obniżający gorączkę.
Dżungla leków
Ponad 600 środków przeciwbólowych można dziś kupić w Polsce bez recepty. Ta różnorodność jest jednak pozorna. - Naprawdę do wyboru są tylko trzy grupy leków. Pierwszą tworzą te, które zawierają paracetamol. Drugą stanowią leki zawierające kwas acetylosalicylowy (nazywany często aspiryną), trzecią zaś środki zawierające pochodne kwasu acetylosalicylowego, ibuprofen lub naproksen - mówi dr Józef Meszaros, farmakolog z Akademii Medycznej w Warszawie. Wszystkie preparaty tego rodzaju, tzw. nienarkotyczne leki przeciwbólowe, blokują prostaglandyny - substancje powstające w podrażnionych tkankach i pobudzające zakończenia włókien nerwowych, skąd sygnały bólowe są przesyłane do mózgu. Tak działające środki znoszą ból łagodnie i umiarkowanie, obniżają gorączkę, a niektóre z nich działają również przeciwzapalnie. Paracetamol jest podstawowym składnikiem ponad 60 dostępnych bez recepty preparatów, takich jak acenol, apap, panadol, codipar, efferalgan i tylenol. Sporo jest środków zawierających kwas acetylosalicylowy (m.in. polopiryna, etopiryna, anapiryna, a także upsarin, bestpirin, aspro, alka-prim i alka-seltzer). Te specyfiki różnią się działaniem tylko wtedy, gdy zawierają dodatkowe składniki. Lekiem złożonym jest na przykład pabitan, który oprócz paracetamolu zawiera wzmacniającą jego działanie kofeinę. Etoran ma dodatkowo trzeci składnik - kodeinę, która przekształca się w organizmie w nieznaczną dawkę morfiny. Niektóre środki (na przykład panpiryna) zawierają zarówno kwas acetylosalicylowy, jak i paracetamol oraz kofeinę.
Paracetamol - mało skuteczny, ale bezpieczny
Najbezpieczniejszym środkiem przeciwbólowym dostępnym bez recepty, zalecanym przez Światową Organizację Zdrowia, jest paracetamol - mówi dr Maciej Hilgier. Stosuje się go w słabych i umiarkowanych dolegliwościach bez stanu zapalnego, takich jak bóle głowy i mięśni, a także bóle miesiączkowe i krzyża. Jego podawanie jest szczególnie zalecane u dzieci poniżej 12. roku życia, karmiących matek, a także u chorych na astmę. - Margines bezpieczeństwa stosowania paracetamolu jest duży, zatrucia po jego zażyciu zdarzają się niezmiernie rzadko - mówi dr Ryszard Feldman, ordynator oddziału toksykologicznego Szpitala Praskiego w Warszawie.
Do ostrego uszkodzenia wątroby zwykle dochodzi dopiero po jednoczesnym zażyciu 10-12 gramów tego typu środków, czyli ponad 20 tabletek. Mniejsze dawki paracetamolu mogą wywołać powikłania jedynie u osób, które mają chorą wątrobę lub nerki, do czego może doprowadzić długotrwałe zażywanie dużej ilości leków, nadużywanie alkoholu albo niewłaściwa dieta. O tym, że do takich zatruć może jednak dojść, świadczy przypadek dziewiętnastoletniej dziewczyny, która trafiła do szpitala Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie z objawami niewydolności wątroby. Nadmierne odchudzanie się sprawiło, że zaszkodziły jej już cztery tabletki paracetamolu.
Zbigniew Wojtasiński
Pełny tekst artykułu "Śmierć ze znieczuleniem" w najnowszym 1026 numerze tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 22 lipca.
W tym samym numerze: Cyberbitwa (To już nie zabawa, ale nowa dyscyplina sportu, w której od kilku lat rozgrywane są mistrzostwa świata. Najlepsi gracze komputerowi zarabiają setki tysięcy dolarów); Marihuana dla każdego (Wbrew pozorom, legalizacja miękkich narkotyków może pomóc w walce z narkomanią i ograniczyć narkobiznes. Po Holandii, o ich zalegalizowaniu myśli także Wielka Brytania)
|
| |
|
OKRESOWY Dla SŁUŻBY BHP, SZKOLENIE SIP
|
|
|
|
|
|
POZWOLENIA ZINTEGROWANE-HANDEL CO2
|
|
|
|
|
| |
Komentarze